Policjanci z Ustki zatrzymali 39-latka w związku włamaniami do pojemników na monety na myjniach.
Policjanci z Komisariatu Policji w Ustce zatrzymali mieszkańca Gminy Ustka, podejrzanego o włamania do kasetek na bilon, które umieszczone były na myjniach bezdotykowych na terenie Ustki i Gminy Ustka. Funkcjonariusze odzyskali część skradzionych monet, a 39-latkowi przedstawili zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności.
Pod koniec ubiegłego roku do policjantów z Ustki wpłynęły dwa zgłoszenia o włamaniach do pojemników na monety, które znajdowały się na myjniach bezdotykowych na terenie Ustki i Gminy Ustka. Na miejsce od razu pojechali mundurowi, którzy zebrali szereg szczegółowych informacji. Zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił na wytypowanie osoby oraz pojazdu, mogących mieć związek z kradzieżami. Już po kilku godzinach od zgłoszenia policjanci z Ustki kontrolowali pojazd, który mógł być wykorzystany do popełnienia tych przestępstw, a w trakcie interwencji funkcjonariusze znaleźli w kieszeniach 39-letniego kierowcy dużą ilość bilonu. Kolejne monety oraz narzędzia mogące służyć do włamania mundurowi znaleźli w kontrolowanym pojeździe. Funkcjonariusze wyczuli od mieszkańca Gminy Ustka alkohol, a badanie alkomatem wskazało, że w jego organizmie znajduje się blisko 1,5 promila alkoholu. Po sprawdzeniu 39-latka w policyjnym systemie informatycznym mundurowi ustalili, że posiada on także sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a wsiadając za kierownicę złamał go i popełnił kolejne przestępstwo.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na komendę, gdzie policjanci prowadzili z nim dalsze czynności procesowe. Znalezione w trakcie interwencji monety oraz narzędzia zostały zabezpieczone jako dowód w sprawie. Funkcjonariusze zabezpieczyli także samochód, którym poruszał się mieszkaniec Gminy Ustka. 39-latek usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem, a także kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i złamania sądowego zakazu kierowania. Za te przestępstwa grozi mu teraz do 10 lat więzienia. Prokurator zastosował wobec niego dozór i zakaz opuszczania kraju.