Nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, a podczas ucieczki uderzył w drzewo. Pijany kierowca oraz pasażerka zostali zabrani do szpitala.
Od wczesnych godzin porannych policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku pracują na miejscu wypadku, do którego doszło przy ul. Ogrodowej. Funkcjonariusze, którzy prowadzili działania trzeźwość w centrum Słupska, podjęli próbę zatrzymania do kontroli kierującego renaultem. Kierowca zamiast się zatrzymać skręcił w boczną uliczkę i po przejechaniu kilkuset metrów stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. 36-latek nie miał uprawnień do kierowania, a w organizmie blisko 2 promile alkoholu.
Dzisiaj rano policjanci słupskiej drogówki prowadzili w centrum Słupska działania „trzeźwość”. Około godziny 5:00, przy ul. Deotymy, jeden z funkcjonariuszy wyszedł na jezdnię, aby wskazać przejeżdżającemu kierowcy miejsce do zatrzymania, jednak ten zamiast się zatrzymać ominął go i rozpoczął ucieczkę. Kierujący renaultem znacznie przyspieszył i skręcił w ul. Ogrodową, a po przejechaniu kilkuset metrów, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. 36-letni kierowca oraz 32-letnia pasażerka mieli problem z samodzielnym opuszczeniem pojazdu, renault którym jechali po uderzeniu w drzewo było mocno uszkodzone. Policjanci wezwali na miejsce zespoły ratownictwa medycznego, które z urazem kończyny u kierującego oraz głowy w przypadku pasażerki, zostali zabrani na SOR. Badanie alkomatem wykazało, że w organizmie 36-latka są blisko 2 promile alkoholu, a po sprawdzeniu go w policyjnym systemie informatycznym funkcjonariusze ustalili, że nie posiada on uprawnień do kierowania. Policjanci zabezpieczą również krew do badania, które wskaże, czy w organizmie słupszczanina znajdowały się środki odurzające.
Na miejscu zdarzenia mundurowi wykonują czynności procesowe. Funkcjonariusze sporządzili dokumentację i zabezpieczyli ślady, na podstawie których będą ustalać dokładne okoliczności tego wypadku. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.