Wiadomości

Uwaga na fałszywego pracownika banku - 38-latek zaciągnął pożyczkę w wysokości 60 tysięcy złotych, którą przekazał oszustom.

Data publikacji 31.03.2025

60 tysięcy złotych przekazał oszustom mieszkaniec województwa zachodnio-pomorskiego, który odebrał telefon od podającego się za pracownika banku mężczyzny. 38-latek usłyszał w słuchawce telefonu, że ktoś włamał się na jego kontro bankowe i zaciągnął w jego imieniu wysoką pożyczkę, a jedynym sposobem, aby uniknąć oszustwa jest współpraca z bankiem i wykonywanie poleceń operatora infolinii. Podczas trwającej ponad godzinę rozmowy z oszustem mężczyzna zaciągnął w banku kredyt, wypłacił go w okienku, a następnie partiami wpłacał różne kwoty za pośrednictwem przekazywanych przez oszustwa kodów BLIK. Apelujemy, aby nie działać bezmyślnie i zastanowić się co mówi do nas dzwoniący.

Policjanci ze Słupska raz na jakiś czas odnotowują zgłoszenia od mieszkańców Słupska i powiatu słupskiego, o telefonach od fałszywych pracowników banków, czy rzekomych policjantów, którzy informują o zagrożonych, zgromadzonych na kontach oszczędnościach lub nieuprawnionych osobach zaciągających w ich imieniu wysokie kredyty. Świadomość osób odbierających takie telefony jest wysoka i z uwagi na dociekliwość oraz posiadaną wiedzę, nie dają się nabrać na stosowane przez oszustów metody. W dalszym ciągu zdarzają się jednak osoby, które głos w słuchawce traktują poważnie i wykonują polecenia przestępców. Taki niespodziewany telefon, może zdarzyć się każdemu z nas, dlatego przypominamy jak działają oszuści, aby nie dopuścić do wyłudzeń pieniędzy. Pamiętajmy, że od naszej czujności i rozwagi zależy to, czy damy się oszukać czy nie.

W ubiegłym tygodniu przebywający na terenie Słupska mieszkaniec województwa zachodnio-pomorskiego odebrał telefon od rzekomego pracownika banku, który poinformował go o zaciągniętej w jego imieniu wysokiej pożyczce. Fałszywy pracownik banku miał podejrzewać, że w działania przestępcze może być zaangażowany jeden z jego nieuczciwych kolegów i aby to zweryfikować konieczna była pomoc 38-latka. Ten miał jedynie udać się do konkretnej placówki bankowej, podjąć pożyczkę gotówkową w wysokości 60 tysięcy złotych z tak zwanej „rezerwy bankowej”, nie informować zatrudnionych w banku osób o tym, że bierze udział w działaniach i schować do kieszeni telefon, aby „fałszywy bankowiec” słyszał przebieg jego wizyty w banku. Mężczyzna wykonał wszystkie polecenia, a następnie zapewniony, że odzyska wypłacone w banku pieniądze, wpłacił je we wpłatomacie, przy wykorzystaniu przekazanych przez oszusta kodów BLIK. 38-latek zgodnie z poleceniem przestępcy zachował wszystkie potwierdzenia wpłaty, które wydał mu wpłatomat, aby po zakończonej akcji mógł odzyskać pieniądze. W wyniku oszustwa mieszkaniec województwa zachodnio-pomorskiego zaciągnął kredyt w wysokości 60 tysięcy i całość kwoty przekazał oszustom. Zaniepokojony brakiem kontaktu ze strony banku w ciągu kilku następnych godzin, zgłosił się do policjantów, którzy przyjęli zawiadomienie dotyczące oszustwa i ustalają okoliczności tej sprawy.

Schemat działania jest za każdym razem podobny. 

  • Oszust dzwoni do konkretnej osoby i podaje się za pracownika banku. Dzwoniący informuje o rzekomych oszustwach lub próbie zaciągnięcia kredytu na koncie ofiary. Aby „pomóc” i unieważnić te przelewy, oszust często wymusza zainstalowanie aplikacji typu AnyDesk lub Zoom, które umożliwiają mu zdalne sterowanie smartfonem lub komputerem rozmówcy i ma możliwość wykonywania przelewów, a także wypłacania zgromadzonych na kontach środków, a nawet zaciągania kredytów.
  • Zdarza się, że oszuści mówią, że na naszym koncie bankowym odnotowano próbę zaciągnięcia kredytu i aby do tego nie doszło, powinniśmy sami szybko zaciągnąć kredyt w maksymalnej wysokości i aby zablokować przestępcom możliwość zaciągania kolejnych pożyczek. Pokrzywdzeni dają się oszukać i nie dość, że tracą oszczędności zgromadzone na koncie, to jeszcze zaciągają kredyty.
  • Dzwoni dwóch oszustów. Pierwszy z nich podpytuje nas w jakim banku mamy konto i rozłącza się, a po kilku minutach lub godzinach dzwoni drugi, który przedstawia się jako pracownik banku, w którym mamy konto. Gdy damy się „podejść” i będziemy działać bezmyślnie, staniemy się ofiarą oszustwa.

Przypominamy i ostrzegamy:

  • pracownicy banku nigdy nie proszą o podanie loginu i hasła do konta, a tym bardziej kodu autoryzacyjnego SMS lub BLIK;
  • nie polecają też instalowania aplikacji, z której mogą wykonywać ruchy na koncie klienta;
  • wykonuj operacje finansowe z własnej inicjatywy lub w placówce bankowej, NIGDY za namową osób dzwoniących na nasz telefon.
Powrót na górę strony