Wiadomości

44-latek zatrzymany za groźby i znieważenie ratowników medycznych.

Data publikacji 11.08.2025

Policjanci z Komisariatu Policji w Ustce zatrzymali mężczyznę, który był agresywny wobec ratowników medycznych. Medycy, którzy dostali zgłoszenie o tracącej przytomność kobiecie weszli do mieszkania, aby udzielić jej pomocy. Tam spotkali się z agresją słowną i groźbami ze strony jej brata. Mężczyzna utrudniał prowadzenie przez ratowników czynności medycznych, dlatego ci wezwali na miejsce policjantów. Alkomat wskazał blisko 3 promile alkoholu w organizmie 44-latka, mężczyzna został zatrzymany i po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Prokurator zastosował wobec niego dozór, zakaz opuszczania kraju oraz zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonymi ratownikami.

Pod koniec ubiegłego tygodnia policjanci zostali wezwani do jego z mieszkań w Ustce, gdzie udzielający pomocy medycznej ratownicy mieli spotkać się z agresją słowną jednego z domowników. Funkcjonariusze od razu pojechali pod wskazy adres, gdzie ustalili, że medycy dostali zgłoszenie o kobiecie, która podczas spożywania alkoholu miała się gorzej poczuć. Gdy ratownicy przyjechali na miejsce i rozpoczęli czynności medyczne spotkali się z agresją jednego z domowników. 44-letni brat mieszkanki Ustki zaczął krzyczeć, obrażać ratowników i grozić im. Pomimo przyjazdu na miejsce policjantów, mężczyzna dalej był agresywny. Badanie alkomatem wykazało, że w jego organizmie znajdują się ponad 3 promile alkoholu. Funkcjonariusze zatrzymali go i przewieźli do komisariatu, gdzie wykonywali dalsze czynności procesowe.

Mundurowi przesłuchali ratowników, siostrę zatrzymanego, która czuła się już lepiej, a także inną przebywającą w tym czasie w mieszkaniu kobietę. Po wytrzeźwieniu 44-latka, zostały mu przedstawione zarzuty stosowania groźby bezprawnej oraz znieważenia funkcjonariuszy publicznych. Prokurator zastosował wobec niego dozór i zakaz opuszczania kraju, a także zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonymi ratownikami medycznymi. Za popełnione przestępstwa grozi mu teraz do 3 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony