Ruszyła akcja "TROĆ" - dwaj kłusownicy w rękach policji
W ręce policjantów ze Słupska wpadło dwóch kłusowników, który na rzece Słupi nielegalnie łowili ryby. Obaj zatrzymani na widok policjantów i strażników straży rybackiej zaczęli uciekać odrzucając od siebie kłusownicze narzędzia. Za nielegalny połów ryb w okresie ochronnym grozi im kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Dzisiaj w nocy, Policjanci z Komendy Miejskiej w Słupsku patrolowali teren w pobliżu rzeki Słupia. Zauważyli stojącego nad rzeką mężczyznę, który w ręku trzymał przedmiot przypominający szarpak służący do kłusowania.. Mężczyzna na widok policjantów wrzucił go do rzeki i natychmiast zaczął uciekać. Po krótkim pościgu został zatrzymany. Okazał się nim 22 letni słupszczanin. Policjanci zabezpieczyli odrzucone przez niego narzędzie.
To nie pierwsze takie zdarzenie w ostatnich dniach na rzece Słupi. Przedwczoraj w ręce Policjantów przekazany został 28 latek, który uciekał przed funkcjonariuszami Straży Rybackiej ze Słupska. Mężczyzna ten, także przy pomocy szarpaka łowił ryby w rzece. W chwili zatrzymania, miał przy sobie 1.5 kilograma złowionej nielegalnie troci.
Zarówno on jak i zatrzymany dzisiejszej nocy 22 latek usłyszą zarzuty związane z połowem ryb w okresie ochronnym . Za nielegalny połów ryb w okresie ochronnym grozi im teraz kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy:
Od 1 października do 31 grudnia obowiązuje całkowity zakaz połowu troci wędrownej i łososia atlantyckiego. Policjanci w tym zakresie wzorem lat ubiegłych, współpracują z funkcjonariuszami Straży Rybackiej, Straży Granicznej, Żandarmerii Wojskowej, Strażnikami Miejskimi i Gminnymi. Patrole Policji, w okolicach rzeki Słupi, mają odstraszyć potencjalnych kłusowników i wpłynąć na ograniczenie przypadków nielegalnego połowu tych ryb.
W okresie ochronnym kłusownicy nasilają swoją działalność. Złowione ryby często usiłują sprzedać przygodnym osobom. W takich przypadkach, kupujący ryby złowione w okresie ochronnym, może ponieść dotkliwe konsekwencje finansowe i karne.