Skuteczni również poza służbą
Policjant ze Słupska, będąc po służbie zatrzymał sprawcę włamania do samochodu. Złodziejem okazał się 30-letni mieszkaniec powiatu słupskiego, który widząc interweniującego policjanta próbował szarpać się uciekać. Za włamanie sprawcy grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Niejednokrotnie dowiadywaliśmy się, że będący po służbie funkcjonariusze ratowali komuś życie, czy też interweniowali wobec sprawców przestępstw lub wykroczeń. Wczoraj w nocy o takim sprawnym działaniu jednego z policjantów przekonał się właściciel vw lupo zaparkowanego pod blokiem na jednym ze słupskich osiedli. Wracający do domu policjant, który na co dzień pełni służbę w Oddziałach Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, usłyszał pod blokiem dźwięk tłuczonego szkła. Natychmiast zainteresował się tym i zauważył na parkingu stojącego przy vw lupo mężczyznę. Sprawca oparty był rekami o samochód i próbował go rozbujać. Zaraz po tym łokciem wybił boczną szybę, a z wnętrza samochodu wyrwał zamontowane tam cb radio i zaczął uciekać. Widząc to, policjant ruszył w jego kierunku i po kilkudziesięciu metrach pościgui sprawca został zatrzymany. Podczas zatrzymania cały stawiał opór jednak na miejsce po chwili przybył patrol policji, który zajął się złodziejem.
Podejrzanym okazał się 30- letni mieszkaniec powiatu słupskiego. Trafił do policyjnego aresztu. Dzisiaj zostanie przesłuchany i przedstawione mu zostaną zarzuty kradzieży z włamaniem .Za ten czyn kodeks karny przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Teraz śledczy ustalać będą czy zatrzymany przez funkcjonariusza policji sprawca, mógł mieć związek z innymi podobnymi przestępstwami mającymi miejsce w ostatnim czasie w Słupsku.