W szklarni zamiast pomidorów uprawiała marihuanę
Policjanci ze Słupska zatrzymali 61 letnią kobietę, która zajmowała się uprawą konopi indyjskich. W przydomowej szklarni kryminalni zlikwidowali plantację 16 krzaków marihuany. Zatrzymana kobieta miała dodatkowo w swoim mieszkaniu blisko 30 gram suszu zebranego narkotyku. Za uprawę konopi indyjskich i posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi kara więzienia nawet do lat 8.
Pod koniec ubiegłego tygodnia policjanci służb kryminalnych Komisariatu I w Słupsku prowadzili ustalenia dotyczące 61-letniej mieszkanki gminy Dębnica Kaszubska. Śledczy mieli podejrzenia, że kobieta posiada w mieszkaniu środki odurzające. W trakcie przeszukania posesji, w przydomowej szklarni policjanci ujawnili specjalnie przygotowaną plantację konopi indyjskich. Kryminalni zlokalizowali w tamtym miejscu aż 16 sadzonek tego krzewu, gotowych do zbiorów. Oprócz tego w mieszkaniu kobiety policjanci znaleźli 30 gram suszu zebranego wczesnej narkotyku.
Jak szacują Policjanci zlikwidowana plantacja, mogła działać od kilku miesięcy. Ich czarnorynkowa wartość szacowana jest na conajmniej 10 tysięcy złotych.
61 letnia mieszkanka gminy Dębnica Kaszubska została już przesłuchana, a zebrane w tej sprawie dowody pozwoliły przedstawić jej zarzuty uprawy i posiadania znacznej ilości marihuany. Za to przestępstwo grozi jej kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia . Sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania osób mających związek z tym procederem.