Skuteczni również poza służbą
Oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Słupsku, będąc po służbie zatrzymał sprawcę kradzieży na tzw. wyrwę. Złodziejem okazał się 27 letni mieszkaniec powiatu słupskiego, który zaatakował stojącą pod bankomatem 77 letnią kobietę. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Niejednokrotnie dowiadywaliśmy się, że będący po służbie funkcjonariusze ratowali komuś życie, czy też interweniowali wobec sprawców przestępstw lub wykroczeń. Wczoraj przekonała się o tym 77 letnia słupszczanka. Kobieta, stojąc pod bankomatem w Słupsku, w oczekiwaniu na swoją kolejkę zaatakowana została przez młodego mężczyznę, który szarpiąc ją i przewracając wyrwał jej torebkę. Sprawca tej kradzieży uciekając spod banku, nie spodziewał się, że w pobliżu znajdował się jeden ze słupskich policjantów po służbie. Okazał się nim oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. Jego uwagę zwróciła damska torebka, którą uciekający kurczowo trzymał pod ramieniem. Wszystko wskazywało na to, że ma on do czynienia ze złodziejem. Pomimo tego, że policjant był po służbie natychmiast podjął pościg za uciekającym. Po kilkuset metrach pościgu sprawca został zatrzymany. Podczas zatrzymania cały czas stawiał opór jednak policjant skutecznie uniemożliwił mu dalszą ucieczkę. Na miejsce po chwili przybył patrol policji, który zajął się złodziejem. Podejrzanym okazał się 27 letni mieszkaniec powiatu słupskiego. Trafił do policyjnego aresztu. Dzisiaj zostanie przesłuchany i przedstawione mu zostaną zarzuty kradzieży na tzw. wyrwę. Za ten czyn kodeks karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Teraz śledczy ustalać będą czy zatrzymany przez dyżurnego policji sprawca, mógł mieć związek z innymi podobnymi kradzieżami mającymi miejsce w ostatnim czasie w Słupsku.