Z kościoła do aresztu - złodziej ukradł ofiarę dla ubogich
Policjanci z Komisariatu II w Słupsku zatrzymali mężczyznę, który w jednym z miejscowych kościołów ukradł biżuterię oraz datki ze szkatułki z ofiarą dla ubogich. Złodziejem okazał się 22 letni słupszczanin. Sprawca, w ubiegłym roku okradł ten sam kościół. Za kradzieże z włamaniem grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. W poniedziałek sąd aresztował go na okres trzech miesięcy.
O kradzieży biżuterii i pieniędzy ze szkatułek z ofiarą na datki kościelne, zawiadomił słupskich policjantów proboszcz jednej z parafii kościoła na osiedlu Niepodległości. Jeden z wiernych będąc w piątek rano w kościele, zauważył podejrzanie zachowującego się mężczyznę, który wyraźnie zdenerwowany rozglądał się na boki.
Słupszczanin postanowił zawiadomić o tym fakcie proboszcza i razem wrócili do kościoła. Jak się po chwili okazało, obserwowany wcześniej mężczyzna wykorzystał to, że sam pozostał w kościele i włamał się do wiszących na ścianie gablot. Znajdowały się w nich precjoza i biżuteria przekazana przez wiernych. Przybyli na miejsce policjanci, w trakcie rozmowy z księdzem dowiedzieli się, że złodziej ukradł także pieniądze ze szkatuły kościelnej będące datkami dla ubogich. Łączna kwota strat wyceniona została na około 3 tysiące złotych.
Policjanci zajmując się tym włamaniem skojarzyli fakty i podobną kradzież , która miała miejsce w tym samym kościele w październiku ubiegłego roku. Wtedy sprawcą okazał się zatrzymany na gorącym uczynku 21 letni słupszczanin. Zbieżność tych dwóch przestępstw- sposób działania sprawcy i ustalony wstępny rysopis, ukierunkowały śledczych do dalszych działań. Rozpoczęły się poszukiwania wytypowanego mężczyzny. Policjanci sprawdzili miejscowe lombardy i w jednym z nich zabezpieczyli wszystkie skradzione z kościoła precjoza.
Tam potwierdzono także, iż za włamanie odpowiada wytypowany
wcześniej przez policjantów 22 latek. Mężczyzna został zatrzymany następnego dnia w jednym z miejscowych hipermarketów w trakcie robienia zakupów. Sprawca trafił do policyjnego aresztu, został już przesłuchany i usłyszał zarzuty włamania . Skradzioną przez niego biżuterię, policjanci przekazali już poszkodowanemu proboszczowi parafii. Decyzją sądu, na wniosek policji i prokuratora, 22 latek aresztowany został na okres trzech miesięcy.
Za kradzieże z włamaniem grozi mu teraz kara do 10 lat pozbawienia wolności.