Fałszywy alarm bombowy w Słupsku
Śledczy ze Słupska ustalają okoliczności i sprawców wczorajszego zgłoszenia fałszywego alarmu bombowego w jednym z miejscowych marketów. Policjanci oraz zaalarmowane służby ratownicze, ewakuowały blisko 70 osób. Przez kilka godzin drogi w pobliżu miejsca zagrożonego wybuchem były wyłączone z ruchu. Trwa ustalanie kosztów przeprowadzonej akcji. Za spowodowanie fałszywego alarmu, sprawcy grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
W niedzielę rano dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Słupsku zawiadomiony został o podłożeniu bomby w jednej z miejscowych galerii handlowych. Na miejsce zgłoszenia natychmiast udali się policjanci, przewodnik z psem tropiącym do wykrywania ładunków wybuchowych. oraz specjalistyczna grupa rozpoznania minersko-pirotechnicznego- łącznie 13 funkcjonariuszy. W zabezpieczeniu oraz w podjętych czynnościach wzięły udział służby ratownicze pogotowia, straży pożarnej i straży miejskiej. Policjanci przeszukując pomieszczenia sklepów, nie znaleźli żadnego ładunku wybuchowego, a przeprowadzone przez mundurowych czynności potwierdziły, że był to fałszywy alarm.
W tej chwili trwają bardzo intensywne działania i czynności procesowe mające na celu wyjaśnienie kto odpowiada za spowodowanie takiego alarmu. Równolegle trwa szacowanie kosztów całej akcji.
Uwaga!
Każda tego rodzaju informacja o zagrożeniu, jest natychmiast bardzo dokładnie sprawdzana. W żadnym przypadku nie można pozwolić sobie na zbagatelizowanie jakiegokolwiek sygnału. Należy pamiętać też o tym, że policja dysponuje coraz nowszymi metodami wykrywania tego rodzaju przestępstw a sprawcy tego typu zdarzeń nie mogą czuć się bezkarnie- ich ustalenie jest tylko kwestią czasu. Oprócz odpowiedzialności karnej podejrzani o wywołanie takich alarmów mogą zostać pociągnięci do zwrotu kosztów akcji wszystkich służb ratunkowych.
Przestrzegamy wszystkich przed podobnymi zachowaniami, które mogą mieć bardzo poważne następstwa prawne.