Nielegalnie łowił ryby
W ręce policjantów z I Komisariatu Policji w Słupsku wpadł kłusownik, który na rzece Słupi nielegalnie łowił ryby. Mężczyzna na widok mundurowych wrzucił do rzeki kłusownicze narzędzia, a sam zaczął uciekać. Za nielegalny połów ryb w okresie ochronnym grozi mu teraz kara do 2 lat pozbawienia wolności.
W niedzielę policjanci z I Komisariatu Policji w Słupsku otrzymali zgłoszenie o podejrzanie zachowującym się mężczyźnie w pobliżu rzeki Słupia. Udając się na miejsce zastali funkcjonariuszy Straży Rybackiej, którzy chwile wcześniej w trakcie patrolu ujęli uciekającego przed nimi mężczyznę. Policjanci wyjaśniając okoliczności tego zachowania, ustalili że 54 letni mężczyzna kłusował na rzece Słupia. Zatrzymany słupszczanin, podczas oględzin przy rzece wskazał policjantom porzuconą przez siebie sieć rybacką oraz reklamówkę z dwiema rybami w środku. Zatrzymany słupszczanin trafił do policyjnego aresztu. Został już przesłuchany i usłyszał zarzuty. Za to przestępstwo grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Od 1 października do 31 grudnia obowiązuje całkowity zakaz połowu troci wędrownej i łososia atlantyckiego. Policjanci w tym zakresie wzorem lat ubiegłych , współpracują z funkcjonariuszami Straży Rybackiej, Straży Granicznej, Żandarmerii Wojskowej, Strażnikami Miejskimi i Gminnymi. Patrole policji, także w okolicach rzeki Słupi, mają odstraszyć potencjalnych kłusowników i wpłynąć na ograniczenie przypadków nielegalnego połowu tych ryb. Z danych Policji wynika, iż w okresie ochronnym kłusownicy nasilają swoją działalność. Złowione ryby często usiłują sprzedać przygodnym osobom. I tu należy być czujnym! W takich przypadkach, kupujący ryby złowione w okresie ochronnym, może ponieść dotkliwe konsekwencje finansowe i karne nawet do 5 lat pozbawienia wolności