W pociągu przewoził amfetaminę i haszysz
Nawet 12 lat pozbawienia wolności może grozić 24–letniemu słupszczaninowi, który w pociągu przewoził pół kilograma amfetaminy i haszyszu. Mężczyznę zatrzymali policjanci z Słupska, którzy w tym samym czasie prowadzili akcję przeciwko kieszonkowcom. Sprawa jest rozwojowa.
Policjanci z wydziału kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Słupsku, we czwartek prowadzili akcję przeciwko kradzieżom kieszonkowym w pociągach. W trakcie działań patrol funkcjonariuszy zauważył mężczyznę, który będąc w przedziale z innymi pasażerami nerwowo rozglądał się na boki i trzymał kurczowo podręczny bagaż. Policjanci mając przypuszczenia, że być może osoba ta ma związek z kradzieżami podjęli decyzje o legitymowaniu i sprawdzeniu zawartości jej bagażu. W trakcie tych czynności okazało się co było powodem zachowania 24 letniego słupczanina. Mężczyzna w podręcznym bagażu-torbie, przewoził foliowe pakiety, w których znajdowało się pół kilograma amfetaminy i 100 gramów haszyszu. Sprawdzenie testerami narkotykowymi potwierdziło, że są to właśnie te narkotyki, a ich wartość to co najmniej 15 tysięcy złotych.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Zebrany przez policjantów obszerny materiał dowodowy pozwolił przedstawić mu zarzuty wiązane z udziałem w obrocie narkotykami. W piątek sąd przychylił się do wniosku złożonego przez policjantów i prokuratora, stosując wobec zatrzymanego areszt tymczasowy na okres 3 miesięcy.
Sprawa ma charakter rozwojowy.