Po śladach do włamywacza
Patrol Policji ze Słupska po śladach w śniegu, na gorącym uczynku zatrzymał mężczyznę, który włamał się do altany ogrodowej. Sprawcą okazał się 30 letni mieszkaniec Słupska. Policjanci udowodnili mu co najmniej 14 podobnych przestępstw. Trwa ustalanie pokrzywdzonych oraz wysokość strat. Za kradzież z włamaniem kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Ogniwa Patrolowo Interwencyjnego Komisariatu II w Słupsku w związku ze zgłoszeniami o włamaniach do altanek prowadzili działania na terenie kompleksu ogródków działkowych przy ulicy 3 maja. Jeden z patroli zainteresował się świeżymi śladami pozostawionymi na śniegu. Idąc ich tropem policjanci dotarli do altany, wewnątrz której zastali mężczyznę kradnącego pozostawione przez właścicieli mienie. Mężczyzna zaskoczony widokiem policjantów nie był w stanie wyjaśnić dlaczego włamał się do tego pomieszczenia. Po sprawdzeniu jego personaliów w policyjnym systemie okazało się że 30 letni słupszczanin był już karany za podobne przestępstwa. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Zebrany w tej sprawie przez śledczych obszerny materiał dowodowy, pozwolił na przedstawienie mu zarzutów włamania do co najmniej 14 altanek w Słupsku. Za kradzież z włamaniem kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności. Sprawa ma charakter rozwojowy.