Wiadomości

Patrol policji zatrzymał włamywacza

Data publikacji 14.01.2016

Nawet 10 lat pozbawienia wolności grozi 20-letniemu mieszkańcowi Słupska podejrzanemu o włamanie do opla corsy, a następnie jego spalenie. Sprawca uciekając przez interweniującymi policjantami odrzucał od siebie skradzione z wnętrza pojazdu przedmioty. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy-miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Dzisiaj zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty.

Wczoraj około godziny 3.00 w nocy dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Słupsku otrzymał telefoniczne zgłoszenie o podejrzanym zachowaniu na jednym z parkingów samochodowych. Zgłaszającego interwencję świadka obudził hałas przed blokiem. Obserwując parking, zauważył mężczyznę, który próbował dostać się do jednego z zaparkowanych samochodów. Opisał wygląd sprawcy oraz jego zachowanie. Dyżurny natychmiast skierował tam znajdujące się najbliżej patrole policji. Funkcjonariusze dojeżdżając na miejsce zdarzenia zauważyli uciekającego mężczyznę oraz samochód na parkingu, z którego wydobywał się ogień. Policjanci natychmiast ruszyli za sprawcą, który odrzucał od siebie skradzione z samochodu przedmioty. Po krótkim pościgu mężczyzna został zatrzymany. Okazał się nim 20 letni mieszkaniec Słupska. Podczas zatrzymania był nietrzeźwy-alkomat wykazał u niego ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

Na miejscu ugaszonego przez przybyłych na miejsce strażaków pojazdu, pracę rozpoczęli technicy kryminalistyczni, którzy zabezpieczali ślady przestępstwa. Okazało się także, że w wyniku podpalenia opla corsy nadpalony został stojący obok inny samochód. W tej chwili policjanci ustalają szczegółowa wartość strat. Dzisiaj 20 letni słupszczanin został doprowadzony na przesłuchanie. Usłyszał zarzuty zniszczenia mienia i włamania do pojazdu.

Za te przestępstwa grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci ustalać będą czy mężczyzna ten ma związek z innymi podobnymi przestępstwami popełnianymi w ostatnim czasie w centrum Słupska.

Powrót na górę strony