Sprzedając jaja ukradł z domu komputer
Kryminalni z I Komisariatu Policji w Słupsku odzyskali skradziony dwa tygodnie temu komputer Lenovo. Sprawcą okazał się 55-letni sprzedawca jaj, który zajmując się sprzedażą obwoźną wykorzystał moment i ukradł z mieszkania pokrzywdzonej słupszczanki wartego 1,5 tysiąca złotych laptopa. Złodzieja, na swoim osiedlu zatrzymał policjant po służbie, który zauważył chodzących po mieszkaniach sprzedawców i skojarzył ich ze zdarzeniem sprzed dwóch tygodni. Sprawca usłyszał już zarzuty, za które kodeks karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Komisariatu I Policji w Słupsku zajmowali się sprawą kradzieży komputera. Pokrzywdzona słupszczanka pod koniec kwietnia zgłosiła zaginięcie i kradzież laptopa tuż po wyjściu z jej mieszkania obwoźnego sprzedawcy jaj. Wezwani na miejsce policjanci, zaczęli sprawdzać okoliczności tej kradzieży. Jak ustalili, jeden z nieuczciwych handlowców wszedł do mieszkania pokrzywdzonej, wykorzystał moment jej nieuwagi i ukradł z przedpokoju leżący tam komputer.
Rozpoczęły się poszukiwania sprawcy. Przedwczoraj sierż. szt. Jacek Resler, będący po służbie zauważył na swoim osiedlu grupę obwoźnych sprzedawców jaj. Skojarzył ich obecność z kradzieżą sprzed dwóch tygodni i natychmiast przekazał informację dyżurnemu Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. Na miejsce przyjechał patrol, który wylegitymował znajdujących się tam sześciu mężczyzn. Podczas przeszukania ich samochodu, na siedzeniu znajdował się skradziony dwa tygodnie wcześniej laptop Lenovo. W związku ze sprawą policjanci do wyjaśnienie okoliczności kradzieży laptopa zatrzymali handlowców. Wszyscy to mieszkańcy gminy Miastko. Trafili do policyjnego aresztu. Wczoraj zostali już przesłuchani. Zebrane w sprawie dowody pozwoliły jednemu z nich przedstawić zarzuty kradzieży komputera. Sprawcą okazał się 55-letni mieszkaniec powiatu bytowskiego.
Sprawa ta, znajdzie teraz swój finał w sądzie, który zadecyduje o jego dalszym losie. Za to przestępstwo grozi mu kara do 5 lat więzienia.