Zatrzymany kłusownik porzucił rybackie sieci
W ręce policjantów z II Komisariatu Policji w Słupsku wpadł kolejny kłusownik, który na rzece Słupi nielegalnie łowił ryby. Mężczyzna zatrzymany został w chwili gdy sprawdzał w rzece zawartość sieci, zastawionych przez siebie dzień wcześniej. Za nielegalny połów ryb w okresie ochronnym grozi mu teraz kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj przed południem policjanci z II Komisariatu Policji w Słupsku otrzymali zgłoszenie o podejrzanie zachowującym się mężczyźnie w pobliżu rzeki Słupia. Natychmiast udając się na miejsce zastali funkcjonariuszy Straży Rybackiej, którzy chwilę wcześniej w trakcie patrolu ujęli kłusownika. Policjanci wyjaśniając okoliczności sprawy, ustalili że zatrzymany 48-latek kłusował na rzece Słupia zarzucając rybackie sieci. Strażnicy podczas patrolu zauważyli podejrzanie zachowującego się mężczyznę, który nachylał się nad lustrem rzeki. Jak się okazało sprawdzał on zawartość sieci rybackiej, którą dzień wcześniej zarzucił w celu złowienia ryb. Podczas oględzin miejsca zdarzenia, policjanci zabezpieczyli zatrzymaną sieć rybacką. W związku z popełnionym przestępstwem mężczyzna, został przewieziony do Komisariatu Policji II w Słupsku, gdzie podczas przesłuchania usłyszał zarzuty. Za to przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy:
Od 1 października do 31 grudnia obowiązuje całkowity zakaz połowu troci wędrownej i łososia atlantyckiego. Policjanci w tym zakresie wzorem lat ubiegłych , współpracują z funkcjonariuszami Straży Rybackiej, Straży Granicznej, Żandarmerii Wojskowej, Strażnikami Miejskimi i Gminnymi. Patrole policji, także w okolicach rzeki Słupi, mają odstraszyć potencjalnych kłusowników i wpłynąć na ograniczenie przypadków nielegalnego połowu tych ryb. Z danych Policji wynika, iż w okresie ochronnym kłusownicy nasilają swoją działalność. Złowione ryby często usiłują sprzedać przygodnym osobom. I tu należy być czujnym! W takich przypadkach, kupujący ryby złowione w okresie ochronnym, może ponieść dotkliwe konsekwencje finansowe i karne nawet do 5 lat pozbawienia wolności.