Wiadomości

Zatrzymany kłusownik kłusował szarpakiem

Data publikacji 16.11.2017

W ręce policjantów z I Komisariatu Policji w Słupsku wpadł kolejny kłusownik, który na rzece Słupi nielegalnie łowił ryby. Mężczyzna zatrzymany został w pościgu tuż po tym jak szarpakiem próbował wyciągnąć z rzeki rybę. Za nielegalny połów ryb w okresie ochronnym grozi mu teraz kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Wczoraj wieczorem policjanci z I Komisariatu Policji w Słupsku otrzymali zgłoszenie o podejrzanie zachowującym się mężczyźnie w pobliżu rzeki Słupia. Natychmiast udając się na miejsce zastali funkcjonariuszy Straży Rybackiej, którzy chwilę wcześniej w trakcie patrolu ujęli kłusownika. Policjanci wyjaśniając okoliczności sprawy, ustalili że zatrzymany 29-latek kłusował na rzece Słupia przy pomocy tzw. szarpaka. Strażnicy podczas patrolu zauważyli podejrzanie zachowującego się mężczyznę, który nachylał się nad lustrem rzeki. Jak się okazało szarpakiem próbował złowić rybę. Podczas oględzin miejsca zdarzenia, policjanci zabezpieczyli zatrzymane narzędzie. W związku z popełnionym przestępstwem mężczyzna, został przewieziony do Komisariatu Policji I w Słupsku, gdzie podczas przesłuchania usłyszał zarzuty. Za to przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Przypomnijmy:

Od 1 października do 31 grudnia obowiązuje całkowity zakaz połowu troci wędrownej i łososia atlantyckiego. Policjanci w tym zakresie wzorem lat ubiegłych , współpracują z funkcjonariuszami Straży Rybackiej, Straży Granicznej, Żandarmerii Wojskowej, Strażnikami Miejskimi i Gminnymi. Patrole policji, także w okolicach rzeki Słupi, mają odstraszyć potencjalnych kłusowników i wpłynąć na ograniczenie przypadków nielegalnego połowu tych ryb. Z danych Policji wynika, iż w okresie ochronnym kłusownicy nasilają swoją działalność. Złowione ryby często usiłują sprzedać przygodnym osobom. I tu należy być czujnym! W takich przypadkach, kupujący ryby złowione w okresie ochronnym, może ponieść dotkliwe konsekwencje finansowe i karne nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony